Dziesięć minut do końca wigilii, a ja piszę posta... No dobra, przynajmniej to będzie Wielki Post. Wigilia to czas radości, szczęścia i spotkań z bliskimi: rodziną i przyjaciółmi.
W tym roku jakoś tej świątecznej magii nie czuję. Nie ma żadnego śniegu ani wyczekiwania na pierwszą gwiazdkę i prezenty. Tradycja wigilii Bożego Narodzenia, dwunastu potraw, ubierania choinki czy wręczania sobie prezentów jest głęboko zakorzeniona w naszych świątecznych nawykach. Chociaż nie jestem chrześcijaninem i nie zostałem wychowany w katolickim otoczeniu to bez tych paru rzeczy święta są dla mnie jałowe i bez życia, emocji.
Mimo wszystko życzę Wam, drodzy czytelnicy, wesołych i pogodnych świąt. Żeby ten magiczny czas był spędzony w gronie najbliższych. Życzę także niezapomnianego sylwestra(serio, pamiętajcie co robiliście i bawcie się dobrze, ale z głową). Na co do roku 2014, to żeby był on dużo lepszy niż ten mijający, żeby przyniósł same korzyści materialne jak i duchowe. Oczywiście życzenia to nie życzenia bez życzenia (boże, jakie masło maślane) spełnienia marzeń, oraz wymyślania nowych życiowych celów, gdyż w życiu nie są najważniejsze szkoła, praca i dobra materialne (chociaż przyznaję, że są ważne).
Także: wszystkiego dobrego i szczęśliwego Nowego Roku! Carpe Diem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz