Witam. Robię sobie małą przerwę w publikowaniu postów z Cape Town. To znaczy kolejny będzie za jakieś półtora tygodnia zapewne, ale na chwilę obecną chciałem się skupić na wszystkim innym. Jak mam wolną chwile, a pogoda uniemożliwia mi wyjście na zewnątrz (tak jak dzisiaj; wieje i pada cały wieczór), to siedzę i oglądam filmy, czytam książkę albo po prostu grzebię w internecie. To ostanie jest teraz nadzwyczaj ciekawe, gdyż zacząłem się uczyć języka Norweskiego, samemu. Tak, wiem, że to nie jest najnormalniejszy pomysł, ale mam koleżankę, która w razie czego mi pomoże, gdyż ona Norweski zna. Ale nie o tym dzisiaj. Chciałem wrócić do tematu filmów: albowiem obejrzałem ostatnio Pacific Rim. Wiem, że z "lekkim" opóźnieniem, ale nie było dosyć głośno o tym filmie, a to dziecko Guillermo del Toro, ojca takich dzieł jak Hellboy czy Labirynt Fauna (za te filmy go uwielbiam). Po takim reżyserze jak on, spodziewałem się czegoś więcej.
czwartek, 24 lipca 2014
niedziela, 20 lipca 2014
RPA III - Trzeci tydzień za mną!
Uhh... Trzeci tydzień dobiega końca, a tyle się działo! Nie pisałem bo wolałem nagromadzić ciekawe informację, żebyście nie musieli czytać co tydzień jakiejś nudy, a tak to po trzech tygodniach w Cape Town, trochę się tego nazbierało. Porobiłem mnóstwo zdjęć, wybrałem najlepsze, żeby się z Wami podzielić, ale jak chcecie zobaczyć więcej to piszcie w komentarzach, żebym wiedział, że kogoś to w ogóle interesuje. A teraz zapraszam bardzo serdecznie do przeczytania trzeciego sprawozdania polskiego człowieka na czarnym kontynencie!
Subskrybuj:
Posty (Atom)