środa, 8 stycznia 2014

Spójrz za siebie!

 Czas tak szybko leci. Zaledwie wczoraj był wrzesień i początek roku szkolnego, a przedwczoraj kończyłem gimnazjum. Ech... Mam dopiero 17 lat(rocznikowo 18 :P), a już patrze na moje dawne czyny, zachowania i słowa z pewnym dystansem. Sęk w tym, że lecimy na łeb na szyję przez to życie, nie oglądając się za siebie, a czasem trzeba się zatrzymać, popodziwiać przyrodę, posłuchać muzyki czy porozmawiać. Przez to gnanie ze szkoły do szkoły, z klasy do klasy wiele moich wartościowych znajomości się zatarło. Oczywiście, z paroma osobami mam jeszcze kontakt - to świadczy do trwałości tych znajomości(ale rymy) i bardzo się z tego cieszę. Niemniej jednak martwi mnie to, że jak spotykam się z tym dawno niewidzianym, to pierwsze zdania jakie padają dotyczą naszego samopoczucia, szkoły do której obecnie uczęszczamy, aż w końcu kończymy tą krótką rozmowę na stwierdzeniu: "Musimy się jeszcze jakoś spotkać czy umówić! Odezwę się!".
 Niestety często na tym się kończy. Gdy przelotnie spotykam moich starych znajomych to machinalnie w ciągu kilku dni nawiązuję z nimi kontakt pisząc: "Co tam u Ciebie, czas na spotkanie!". Cieszy mnie, gdy dana osoba przejawia takie samo zainteresowanie tym spotkaniem jak ja. Wtedy wiem, że on bądź ona chce się na prawdę ze mną spotkać, by porozmawiać o przeszłości, teraźniejszości i planach na przyszłość. Moja bardzo dobra znajoma sądzi, że to głupie. Takie rozdrapywanie starych znajomości. Twierdzi, że skoro kontakt się urwał, to widocznie tak musiało być. A było to przez to, że jedna ze stron nie przejawiała chęci utrzymania tego kontaktu dalej. 
 Ja sądzę inaczej. Uwielbiam spotykać ludzi z mojej przeszłości. Ze szkół, z zajęć, z obozów. Gdy widzę takie osoby na ulicy, w środkach komunikacji miejskiej od razu podchodzę i zaczynam rozmowę, uważnie słuchając i dowiadując się tego, czy ta osoba jest taka sama jak kiedyś.
 Dlatego apeluje do Was, Drodzy Czytelnicy, abyśmy wzięli udział w takiej akcji: "SPÓJRZ ZA SIEBIE". Niech każdy przejrzy swoje kontakty w telefonie czy znajomych na facebook'u, niech odnajdzie te zatracone, ale warte podtrzymania kontakty i niech je odnowi, z racji tego, że zaczął się Nowy Rok - 2014. Wraz z początkiem roku, My odradzamy stare znajomości! Wierzę, że sprawi to Wam taką samą frajdę jak i mi. Powodzenia w odświeżaniu, Ezoteryczny Byt!


http://bennewicz.pl/blog/wp-content/uploads/2011/06/s.proost-na-motywach-dali.jpg

2 komentarze:

  1. A co jak nie mam znajomych. Swoją droga ciekawy lekko przerażający artykuł. Liceum, mówią że to najlepsze lata a teraz z nawalnica nowych programów i reform nauczania jak tu z czymkolwiek zdążyć i jak znaleść odrobibke wolnego czasu na znajomych, hobby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuje zorganizować sobie bardziej dzień. Ja na przykład sobie powiedziałem: od poniedziałku do piątku siadasz do kompa tylko jak jest coś ważnego. Ograniczam marnotrawstwo czasu - dzięki czemu mam więcej czasu na naukę, czytanie książek, ewentualnie spotkanie ze znajomymi lub rozwijanie hobby. Poza tym w ogóle nie oglądam telewizji, co jest okropnym pożeraczem czasu.

      Usuń